Minął sezon grzewczy i wydawałoby się, że problem jakości powietrza chwilowo nas nie dotyczy. Jednak w ciepłej porze roku mamy do czynienia z innym zjawiskiem, zwiększającym się stężeniem ozonu troposferycznego. Ten szkodliwy składnik smogu letniego, powstaje w dolnej części atmosfery w reakcjach tlenków azotu, węglowodorów emitowanych przez samochody (nie tylko) w wyniku działania promieniowania słonecznego. Norma stężenia ozonu wynosi 120 µg/m3. Dni, kiedy średnie stężenie 8-godzinne jest wyższe niż ta wartość, nie powinno być więcej niż 25 w ciągu roku. Od początku 2016 przekroczenia normy we Wrocławiu zanotowano przez 15 dni, a to dopiero początek lata. Podwyższone stężenia ozonu mogą wpływać na upośledzenie funkcji oddechowych, nasilać objawy astmy, ograniczać funkcje płuc oraz przyczyniać się do przewlekłego zapalenia płuc. Badania przeprowadzone na zlecenie Światowej Organizacji Zdrowia wskazują, że wzrost stężenia ozonu powyżej 100 µg/m3 powoduje wzrost dziennej śmiertelności o 1-2 %, poziom powyżej 160 µg/m3 powoduje wzrost śmiertelności o 3-5 %, a powyżej 240 µg/m3 aż o 5-9 %.
Więcej o ozonie można przeczytać tutaj.
autor: Anetta Drzeniecka-Osiadacz